6 miesięcy, sześć, VI, pół roku, 1/2 roku........ nadal żyję a wtedy myślałam, że umrę, że serce nie wytrzyma, że nie warto, nie ma po co, nie ma dla kogo, że bez sensu.... a jednak nadal jestem. Serce pocerowane, pewnie się zabliźnia.
poniedziałek, 28 marca 2016
6 miesięcznica
6 miesięcy, sześć, VI, pół roku, 1/2 roku........ nadal żyję a wtedy myślałam, że umrę, że serce nie wytrzyma, że nie warto, nie ma po co, nie ma dla kogo, że bez sensu.... a jednak nadal jestem. Serce pocerowane, pewnie się zabliźnia.
środa, 23 marca 2016
Po przerwie
Pod naciskiem Bialutkiej i Prezesa piszę - jestem, żyję choć chyba w jakiejś odlotowej krainie. Mówię do Bialutkiej co mam napisać ? że żyje KODem ? a ona - pisz, wszystko jedno co, przecież tym teraz żyjesz. W sumie racja, z takiej Koderki zostałam liderem KOD Wlkp. Północ. Za 2 tyg rozdajemy u nas Konstytucje na ulicy, za 3 tygodnie robimy u nas manifestację, pod hasłem "My, Naród" Nigdy ale to nigdy nie zdawałam sobie sprawy ile to pracy i czasu kosztuje. I ile kasy oczywiście, wiec biegam po życzliwych nam sponsorach i ciesze się jak dziecko jak mi się udaje. A udaje mi się często bo ludzie jednak maja świadomość tego co się dzieje i jakie niesie za tym zagrożenia. Nie będę tu politykować bo mogę Was zanudzić.
A P ? hmm rozmawiamy przez tel i dobrze nam się rozmawia, baa nawet spotkaliśmy się i wiecie co ? było ok, tzn nie płakałam, nie przeżywałam. Przestałam pisać po naszej rozmowie telefonicznej, bardzo przykrej rozmowie. Wtedy poczułam jakby mnie zostawił drugi raz i wtedy chyba umarły te emocje. Znów je wypłakałam, baa nawet pojechałam do lasu i wykrzyczałam, ale udało się bo pogodziłam się z tym. Tak, po prostu. Teraz spotykam się z nim bez złudzeń, bez planów..... Za chwilę będzie 6 miesięcy, dużo? mało? zależy jak się na to patrzy ale ..... "wyprostowałam się". Pewnie gdzieś tam, głeboko w sercu nadal on jest, ale .... już nie jeste całym światem. Chyba KOD powstał nie tylko dla Polski ale dla mnie też, chyba mnie uratował.
sobota, 5 marca 2016
czwartek, 3 marca 2016
Samotność wieczorem.
Czego chcesz Bubolku ? chcę być po prostu szczęśliwa, albo choć trochę szczęśliwa. A można być trochę szczęśliwym ? ostatnio wydawało mi się, że można....
Pieprzona miłość.
Subskrybuj:
Posty (Atom)