niedziela, 5 czerwca 2016

Bez tytułu






P nigdy nie był idealny, nigdy tak nie myślałam ale co z tego ? z całym bagażem wad kochałam jak...., no właśnie jak ? jakby był jedyny na świecie, jakby tylko on zasługiwał na tę miłość. Miłość ślepą (?), na pewno prawdziwą, bezinteresowną. Może nie całkiem bezinteresowną bo chciałam tego samego. Chciałam żeby mnie kochał pomimo wad, pomimo tego, ze też się starzeję, pomimo tego, że są dni gdy nic mi się nie chce..... Też nie jestem idealna. A ktoś taki istnieje ? Dawno dawno temu gdy się poznaliśmy, powiedział - zakochałem się w Tobie bo jesteś ładna, mądra i dobra. Hm pakiet, wiec.....coś się zmieniło, albo już nie jestem ładna, zgłupiałam albo jestem zła. Wymieniono mnie na nowszy model. 
Po tym co się stało nie trułam się ( łykając coś co by mnie na bank powaliło) choć miałam ochotę, ba nadal są dni, że mam. Nie wydzwaniałam do jego matki wyjąc do słuchawki, nie starałam się go znaleźć, jej znaleźć żeby trzasnąć w ten pysk (?), żeby spojrzała mi w oczy.... Nie robiłam tego wszystkiego bo ? dlaczego ? Bo P jakiego znałam nie znosił nacisków, nie znosił węszenia, szpicli, nie znosił kajdan, szantażu.  Zawsze myślałam, że chce po prostu mojej miłości. Pewnie chciał dopóki sam przestał mnie kochać. Wtedy miłość, lojalność przestały być ważne chyba. A ja ? po tym wszystkim nadal go kocham i nadal jestem lojalna. Nadal jest jedynym facetem, którego pragnę i nadal wybaczyłabym mu wszystko i pojechała za nim na koniec świata. Eh..... taka jestem popieprzona.
Chyba walnę sobie tatuaż
 



 

2 komentarze:

  1. na popieprzoną to trzeba sobie dłuuuuugo pracować...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jesteś popieprzona! Rozumiesz? Nie jesteś popieprzona do cholery jasnej. Nawet mi tak nie myśl! Jesteś wspaniała. Jesteś uosobieniem tego wszystkiego w co wierzę i czego tak uparcie szukam. I dzięki tobie wiem że to istnieje. Czy wiesz że się cieszę że istniejesz? Nie jesteś popieprzona. To świat jest popieprzony i ten beznadziejny pe jest popieprzony. Dla mnie to ty jesteś zwycięzcą, ty jesteś tym kto może stać z podniesioną głową. Podziwiam cię. A popieprzony pe miał wszystko i wszystko stracił, jeszcze się o tym przekona. Pozdrawiam cię i trzymaj się. Twój fan.

    OdpowiedzUsuń