sobota, 23 kwietnia 2016

Zazdrość



Zazdrość hm, bycie zazdrosnym to dobrze czy źle w związku?
Czy ja byłam zazdrosna o P ? pewnie, że byłam, w końcu był cudem mojego świata - przystojny, mądry, kochający i czuły (tak mi się przynajmniej wydawało). A może i tak było do czasu, sama nie wiem już. Ale byłam zazdrosna choć chyba tak hm nieuciążliwie. Przecież gdybym była chorobliwie zazdrosna to bym oszalała bo jego praca to ciągłe wyjazdy, bycie poza domem. Nawet trudno mi sobie wyobrazić taką zazdrość bo przecież to może zrujnować każdy związek, jest męczące, frustrujące, to ciągłe spowiadanie się, przekonywanie, fochy bo nie odebrał telefonu... Ale może gdybym jednak taka była to miałabym większą kontrolę nad tym co się dzieje w jego otoczeniu? może mogłabym zapobiec temu co się stało, bo ja daleko a ona blisko? Z drugiej strony czy ja bym chciała, żeby ktoś był o mnie tak zazdrosny ? nie, na pewno nie. W każdym związku odrobina tego jest potrzebna, kobieta czuje się piękniejsza, mężczyzna bardziej doceniony. Ale to taka zazdrość pozytywna, łechtająca ego każdego. Czy wiec nawet jeśli  się kocha można uciekać się do szantażu emocjonalnego ? coś w stylu- pewnie mnie zdradzasz, biorę tabletki to koniec. Czy wzniecając w kimś poczucie winy osiąga się "sukces' bycia z kimś ? Miałam wielokrotnie myśli samobójcze jak P odszedł, to moment połknąć tabletki, zasnąć i juz przestało boleć jednak do głowy by mi nie przyszło, żeby do niego zadzwonić informując go o tym. A może ja po prostu jest głupia ? może właśnie tak powinno się robić? Tylko jak z tym żyć? Nie wiem, wydaje mi się, że nie należy ulegać takim szantażom, raz ulegniesz to sie powtórzy i tak do zasranej normalnej śmierci. 
Er jako przedstawiciel płci męskiej powiedz mi jak to z Wami jest ? może kobiety inaczej to odczuwają? może takie zagrywki jednak działają na Was i zatrzymuje Was?
Kolejna odsłona, wiem wiem .... papieros





 

5 komentarzy:

  1. nigdy nie byłam zazdrosna, a może powinnam? może wtedy nie zastałabym eksa w łóżku z rudą @? tego nie wiem, ale wiem, że kiedy kocham to ufam, to buduję na tym zaufaniu, a jeśli facet tego nie docenia, nie szanuje i wykorzystuje, to dupa wołowa nie facet:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a szantaże emocjonalne to mogą tylko sprawić, że facet zwieje szybciej niż pieprz rośnie;)

      Usuń
  2. Nawet jeśli kobieta zaszantażuje faceta standardowym - jeśli odejdziesz to się zabiję, facet zostanie ale nie z miłości czy chociażby troski o nią, lecz ze strachu by nie ponosić odpowiedzialności. Wiele jest takich przypadków, ale czy można to nazwać związkiem ze szczęścia? dla mnie to raczej więzienie dla obydwu osób.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mogę się wypowiadać za wszystkich facetów, nie znam ich, i uważam że każdy człowiek jest inny
    mogę powiedzieć za siebie, osobiście uważam zazdrość za coś naturalnego i dobrego, gdyby o mnie ktoś był zazdrosny to znaczyło by że mu na mnie zależy
    a i dzięki zazdrości można często zapobiec popełnieniu błędów, można włączyć czerwone światło i u siebie i u partnera,
    co innego szantaż czy obsesja którą tu poruszyłaś ale to już inna para kaloszy
    i jak wiesz wiesz że ten papieros to po co on

    OdpowiedzUsuń
  4. powiem ci tylko tyle. to nie my jesteśmy dla facetów tylko oni dla nas

    OdpowiedzUsuń