czwartek, 4 lutego 2016

KOLEJNY - PIERWSZY RAZ








Byłam dziś na kręglach z Eliolki znajomymi, i kurcze podobało mi się.  I pomyślałam sobie, że gdyby nie to, ze rozstałam się z P to chętnie chodziła bym z nim na kręgle u nas. Porzucałam więc tą kulą, wypiłyśmy, potem w aucie a potem z Eliolka w domu i pogadałysmy. I na prawde, nie rozumiem. Nie ogarniam tej kuwety. Na prawdę bym zrozumiała gdyby było źle, gdyby były kłótnie, gdyby była "odmowa seksu", gdyby .... cos tam. Nie rozumiem gdy rozpada się coś stabilnego, gdy podwały związku (wg. mnie) sa stabilne..., gdy kochałam go najbardziej na świecie i ot tak..... czar prysł. Dlaczego ? jakieś sygnały ? chciałbym z nim porozmawiać, zrozumieć i dostac odpowiedzi na pytania... Wiem, że może zaboleć, ale mimo wszystko....

Chciałabym być kiedyś aż tak kochana.

1 komentarz:

  1. najbardziej męska z męskich odpowiedzi w tym wypadku, może zabrzmieć "bo tak"... a cóż on ma ci powiedzieć? że biduś był, boś zapomniala? czy może że tyś hetera i jędza? cokolwiek by nie powiedział, to wyjdzie na żałosnego dupka, bo jak skłamie to fiut z niego, jak powie prawdę tym bardziej... to dlaczego to zrobił, dzisiaj już nie ma znaczenia, bo mleko się wylało... są rzeczy, których zwyczajnie się nie da zrozumieć, nawet znając odpowiedzi... pytanie dlaczego - jest naturalne,bo jest wyrazem buntu w tej sytuacji ale szukanie odpowiedzi to strata czasu... bo ona przyjdzie sama, albo nie przyjdzie wcale, a żyć trzeba teraz i tu :)

    OdpowiedzUsuń