sobota, 16 stycznia 2016

Bez tytułu






Zimno mi jakoś. Siedzę na fotelu zawinięta w szlafrok, jem popcorn popijając martini.  Tak wiele chciałabym napisać, ale nie wiem jak chwycić tę cienka nić żeby dojść do kłębka.
Moja kochana Przyjaciółko, wiesz jak bardzo Cie kocham, jak bardzo jesteś mi bliska i będę kochać Cię zawsze bo jestem stała w uczuciach. Będę kochać Cię bez względu na decyzje jakie podejmiesz i czy w ogóle podejmiesz. Pamiętasz jeszcze niedawno nasze rozmowy ? pamiętasz ten mój ból, krzyk rozpaczy i pragnienie śmierci ? Pamiętasz jak wirtualnie byłaś ze mną, jak chciałaś zdjąć ze mnie ten ciężar, jak płakałaś ze mną ? Jak mówiłaś, że czas zrobi swoje, że w końcu przestanie boleć choć nic już nie będzie takie samo ? jak chciałaś zabić P za to co mi zrobił ? I nic już nie jest takie samo, świat jest bez tęczy. Nadal jednak żyję choć to życie z dnia na dzień. A może po prostu życie wyprało mnie juz z uczuć, hm przynajmniej do kogoś nowo poznanego. Ale to nic, jestem juz spokojna, bez nadziei na przyszłość ale to nie ważne. Umarłam w środku ale serce nadal bije, chuj wie dlaczego. Ale ja nie o tym. Kochana moja,  wiem jak to boli i Ty też wiesz.

2 komentarze:

  1. Notka bez tytułu. Tak, wiem to problem. To nieco schizofreniczne, że czujemy swój ból choć dzieli nas setki kilometrów, choc nie patrzymy sobie w oczy. Choć nie siedzimy obok siebie. Dlatego codzień, dziękuje tylko w sumie sama nie wiem komu, za to że Cię mam. Że latami zbudowałyśmy taką relacje. I za to, że kiedy Cię boli i kiedy umierasz wiesz gdzie napisać. Po to jestem, Ja też wiem gdzie mam napisać. Nie używaj słów - '' nie ważne'', '' nie mam'' , ''nigdy'' . Ważne, masz, zawsze- to Ty tworzysz swoja przyszłość. To Ty tworzysz samą siebie. Nie wątp. I tak Ci na to nie pozwole.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń