poniedziałek, 18 stycznia 2016

Rozpedzam się






Zobaczyłam dziś "piórko", wyrasta z moich podciętych skrzydeł. To chyba kolejny etap, świat, "życie" zaczyna nabierać tempa, co ja mówię - zaczyna pędzić.
Wczoraj zalożylismy regionalną grupę KOD,  w sobotę manifestacja. Jeszcze w Poznaniu ale pewnie w przyszłości u nas - ogromne wyzwanie. W przyszłym tygodniu pierwsze spotkanie na naszym terenie. Zastanawiam się czy nie wzięłam sobie za dużo na głowę, masa telefonów, akceptacji przyjęć....ufff  W środe mam spotkanie w sprawie dotacji unijnej na moja firmę a jutro jadę "przyklepać" halę. Co prawda buduje się dopiero i potrwa to z dwa miesiące ale to dobrze. Miejsce rewelacyjne. Czeka mnie wyjazd w związku z tym do Poznania i do Warszawy zobaczyć cudowną maszynę :) Na początku lutego chce jechać na kilka dni do Eliolki, będą mieć ferie.
Ha żelazko sie grzeje a ja siedze i pisze. Po powrocie od Eliolki zapisze sie na aerobic, teraz nie ma sensu wykupować karnetu. W sumie chciałam na taniec towarzyski ( hm tango) ale nie ma u nas. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że musze tak zagospodarować sie aby niczego nie zawalić. Po tygodniach zawieszenia zaczynam "biegać",  jeszcze nie latać ale.....nabieram rozpędu. A może jednak jedno życie się skończyło a zacznie się drugie ? może nie lepsze, nie z taka dozą radości, szczęścia ale inne ?

Przesladuje mnie od kilku dni, dziś jadąc samochodem znów ja słyszałam


5 komentarzy:

  1. I taka mi się podobasz, pełna planów itd. Pamiętaj, że mówimy z Anusiakiem, że czas leczy rany :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I czas leczy rany i nadmiar zajęć, który sprawia, że świat się kręci, a serce nie ma czasu odczuwać bólu.
    Nowe jeszcze przed Tobą, kto wie czy nie lepsze? a może to co było końcem okaże się początkiem czegoś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No. I będzie ich więcej i więcej aż zobaczysz że znowu masz skrzydła. A Kurczaczek przeobrazi się w dumnego i silnego Łabędzia.
    To ty jakiś fabrykant jesteś? Hale, maszyny. Jakoś cię nie widzę w tych klimatach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha moze jak wygram kiedyś w lotka to i fabryka będzie. Teraz zdecydowanie cos mniejszego ale takiego mojego :)

    OdpowiedzUsuń