niedziela, 13 grudnia 2015

Dziwny jest ten świat



 Podobnego Misia dostałam dziś od P, zresztą zawsze mówiłam do niego : Misiu, Miś, Minio.Teraz taki leży w moim łóżku, mam substytut i będzie ze mną spał. P był dziś i zabrał resztę rzeczy. Miał zostać do jutra ale.... jak powiedział, jutro rano musi gdzieś tam jechać. Zresztą był tez przeziębiony. Pomimo tego, choć mi przykro i smutno, te kilka godzin spędziliśmy cudownie.  Jakby tego ostatniego czasu nie było. Przytulał mnie, patrzył na mnie. I to jak patrzył, jak kiedyś.... jakbym była jedyną kobietą na świecie. Chyba, że to moja fantazja. Nie raz przecież tak bywa, ze widzimy sprawy tak jak sami chcemy. Nadal czuję jego pocałunki i pieszczoty na swoim ciele. Znów przez kilka godzin byłam szczęśliwa, mogłam być przy nim, całować i dotykać. Przez ten cały czas powstrzymałam się żeby mu powiedzieć jak bardzo go kocham, jak tęsknię. Dlaczego ? bałam się spłoszyć chwilę ? Zresztą on wie, czuje to i widzi. Zabrakło mi tej nocy, tego żeby zasnąć i obudzić się przy nim. Poczuć jego pocałunki na karku i szyi, szybkiego sexu. Czekam na niego, czekam na kolejne spotkanie, wiem, ze będzie bo.... obiecał. Nie wiem kiedy ? gdzie ? ale będzie.
Powiedział, że świeta spędza u mamy, Sylwestra też, hm
Dziwny jest ten świat bo, nic z tego wszystkiego nie rozumiem. Było/ jest nam ze sobą dobrze .

2 komentarze: