wtorek, 8 grudnia 2015

Kolejny dzień za mną







  Nie pozwólmy ? nie zawsze mamy ten wybór. Ja nie miałam. Raz, ze było to dla mnie zaskoczenie, dwa -  nie miałam takiej szansy. Może nie zasłużyłam. Miałam plany, wspólne plany. Nie było planów bez P.. Dom, święta, sylwester, wczasy w przyszłym roku..., wszędzie był ze mną. Co mnie najbardziej zabolało ? "nie ma już tego uczucia co było, zniknęło, wypaliło się.. spotykam się z kimś, nigdy już nie będziemy razem...". Umarłam, z każdym dniem umieram coraz bardziej i nigdy już nie będę taka sama. Zabił mnie brak miłości, odrzucenie, zdrada.... Zabija mnie z każdym dniem to, ze zrobił to mój P. Moja miłość, jedyna i taka prawdziwa, taka - na zawsze. Może nie powinnam już mówić "mój" ale przecież tu mogę tak pisać. W moich myślach, marzeniach zawsze będzie "mój" choć na ten czas wspomnień, marzeń. Każdego dnia za nim tęsknię, patrzę na telefon czy to on dzwoni... nie dzwoni, a przynajmniej nie dzwoni ot tak. To też boli. Potrzebuję tego kontaktu. Czuje sie jak ryba wyrzucona z wody, która dusi się z braku powietrza. Ja boję się dzwonić, boje się jak nie odbiera, jak odrzuca połączenia. Boję się kolejnego odrzucenia :(

1 komentarz:

  1. To z pewnością trudne, cholernie trudne. Jednak nie zapominaj ze są obok Ciebie ludzie ( jedni blisko, inni ciut dalej), którym jesteś bardzo bliska. Wiem nikt nie zastąpi tej pustki jedyne co możemy to wysłuchać, dać się wyplakac, płakać razem czy wesprzeć słowem. Niestety tylko tyle :(

    OdpowiedzUsuń